Wystawa w hołdzie najmłodszym ofiarom niemieckiego totalitaryzmu. „Nauczono nas płakać bez łez”

czwartek, 1 grudnia 2022 15:30
Zdjęcie nr 15, fot. Patrycja Kamińska/Kancelaria Sejmu

1 grudnia 1942 r. w Łodzi utworzony został niemiecki obóz koncentracyjny dla polskich dzieci. Przez fatalne warunki i okrucieństwo strażników szybko zyskał złą sławę, nazywany był „małym Oświęcimiem”. W czwartek, w 80. rocznicę jego założenia, w Sejmie uroczyście otwarty został wernisaż „Niezwykła polska rodzina. Losy Gertrudy Nowak – dziecka z obozu na Przemysłowej. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek skierowała do zgromadzonych list, który odczytała wicemarszałek Małgorzata Gosiewska. W wydarzeniu wzięli udział również wicepremier, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński, Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak oraz szef Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska.

Marszałek Sejmu podziękowała za przypomnienie o wstrząsającym rozdziale historii niemieckiego okrucieństwa wobec najmłodszych mieszkańców Polski. „Wraz z wybuchem drugiej wojny światowej w naszej Ojczyźnie nastały lata terroru, najeźdźca za cel postawił sobie zniszczenie Narodu Polskiego. Eliminacja dzieci była jednym z elementów okrutnej polityki zagłady, najmłodsi w równym stopniu, co dorośli doświadczali hitlerowskiego bestialstwa. Odebrane im zostało dzieciństwo - dni beztroski, swobody i marzeń, a także poczucie bezpieczeństwa. Przypisany najmłodszym radosny czas dorastania zamieniony został w koszmar głodu, strachu, życia wśród ruin i zgliszczy, jak również niewymownego cierpienia za drutami obozów koncentracyjnych” - zaznaczyła w korespondencji Elżbieta Witek. Podkreśliła przy tym, że w losach młodziutkiej Gertrudy Nowak - bohaterki wystawy, jak w zwierciadle odbija się wojenna i obozowa rzeczywistość tysięcy polskich dzieci, zarówno sierot, jak i tych siłą odebranych rodzicom za konspiracyjny opór.

Po odczytaniu listu Małgorzata Gosiewska odniosła się do aktualnej sytuacji i toczącej się wojny na Ukrainie. Podkreśliła, że w tej chwili również mają miejsce analogiczne działania i wydarzenia, których ofiarą jest niewinna ludność cywilna, a w szczególności dzieci. Barbarzyństwo rosyjskich żołnierzy doprowadziło do śmierci wielu z nich, a nieznana liczba została porwana w głąb Rosji.

- Pamięć jest naszym zobowiązaniem nie tylko wobec ofiar, ale także wobec współczesnych i przyszłych pokoleń. Musimy pamiętać, o tych, którzy cierpieli, ale też o tym, że ich doświadczenie jest pamiętane żeby służyło nam wszystkim. Takie wystawy mówią o rzeczach podstawowych, o rozróżnianiu dobra i zła, pokazują różne postawy. Jest to niezbędne, by istniały ludzkie wspólnoty oparte o kościec moralny i aksjologiczny - powiedział z kolei wicepremier Piotr Gliński.

Wystawa przedstawia losy jednej z dziecięcych więźniarek - Gertrudy Nowak i oparta jest o unikatowe materiały archiwalne wchodzące w skład jedynej, tak kompletnie zachowanej, teczki osobowej dokumentującej uwięzienie i dramatyczne przeżycia dziewczynki, brutalnie oderwanej od rodziców oraz sióstr i osadzonej wraz z braćmi w niemieckim obozie koncentracyjnym dla polskich dzieci.

Przygotowana przez Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu wystawa będzie prezentowana w Sejmie do 5 grudnia (bud. C-D, I piętro).